Wizyta studyjna: mieszkalnictwo społeczne w gminie Nowe i Gdańsku
Podczas podróży służbowej w dniach 1-2.8.2019 pracownicy Ośrodka TYLKO odwiedzili dwa bardzo ciekawe z pomocowego punktu widzenia miejsca na mapie Polski. Pierwszym była gmina Nowe w woj. kujawsko-pomorskim, drugim Gdańsk. Obydwa miejsca są ciekawe nie tylko ze względu na jakość pomocy świadczonej osobom potrzebującym, ale przede wszystkim na glebę, z której ta pomoc wyrasta. Tą glebą jest harmonijne współdziałanie publicznej pomocy społecznej i pozarządowego sektora pomocowego. „Harmonijne” to za mało powiedziane – jest to budowanie rozwiązań całościowych biorących pod uwagę dobro całej lokalnej wspólnoty w dłuższym okresie czasu, a nie tylko wycinkowe zaspokajanie deficytów. Potrzeba do tego wyobraźni oraz pełnej zgodności wartości i celów obu stron. Pomoc publiczna ma do zaoferowania dostęp do instytucji prawnych i różnego rodzaju oraz zasobów, pomoc obywatelska – pomysły i kadrę wykonawczą.
W gminie Nowe, małej pięciotysięcznej miejscowości w woj. kujawsko-pomorskim – zdawałoby się, przez skromne zasoby skazanej na zastój – Fundacja Aktywizacji i Integracji we współdziałaniu z miejscowym Ośrodkiem Pomocy Społecznej tworzy nową tkankę społeczną służącą właśnie aktywizacji i integracji mieszkańców, ze szczególnym uwzględnieniem najsłabszych. Działa przedsiębiorstwo ekonomii społecznej zatrudniające pięć osób niepełnosprawnych w trzech, na razie, odroślach: Pracowni Rzeczy Przepięknych (wyroby artystyczne), Clean Team (sprzątanie) oraz przy prowadzeniu lokalnego targowiska. Działają Warsztaty Terapii Zajęciowej, proponuje się różne formy aktywności seniorom, rusza lektorat języka angielskiego. Wszystko w sferze realnej dostępności, jako że ideą przewodnią jest włączanie w interakcje społeczne, ekonomiczne i towarzyskie osób zagrożonych wyrzuceniem na margines.
Podstawą bytu człowieka i rodziny, na której bazuje ich dalsza aktywność, jest oczywiście mieszkanie. I tutaj małe Nowe daje przykład wielu bez porównania większym gminom, w jaki sposób skutecznie i długofalowo rozwiązywać problem mieszkaniowy dotykający w sposób bolesny osoby i rodziny pozbawione niezbędnych zasobów z powodu różnego typu niesprawności i niewydolności. W Nowem powstał tzw. „mix lokatorski”. Przez adaptację we współpracy z Fundacją i przy wykorzystaniu funduszy europejskich starego budynku warsztatów gmina stworzyła nowe, pełnowartościowe lokale socjalne – w sumie 9 zamieszkiwanych obecnie przez 36 osób. Wspólnie wypracowano koncepcję zasiedlenia budynku oraz program długofalowego wsparcia dla mieszkańców, który jest obecnie wspólnie – przez GOPS i Fundację – realizowany. Celem nie było więc jedynie zapewnienie fizycznej przestrzeni mieszkalnej, lecz również udzielenie lokatorom dalszego niezbędnego wsparcia umożliwiającego utrzymanie samodzielności oraz budującego poczucie wspólnoty, sprawczości, „bycia u siebie”. Mieszkańcy „mixu lokatorskiego” pozostają w stałym kontakcie z pracownikiem socjalnym GOPS-u oraz animatorem społeczności sprawującym nad nimi opiekę z ramienia Fundacji. Dostępne a w konkretnych sytuacjach mocno sugerowane są ścieżki rozwoju indywidualnego (budowanie kompetencji osobistych, trening budżetowy, coaching, praktyki zawodowe), oddziaływanie terapeutyczne (terapia rodzinna, terapia uzależnień, psychiatria środowiskowa), zaangażowanie na rzecz społeczności domu (inicjatywy międzyrodzinne, rada mieszkańców, rotacyjna „prezydencja” domu). Sama nazwa „mix lokatorski” wskazuje na fakt takiego doboru mieszkańców, aby zbiorowość miała cechy naturalnej różnorodności i nie sprzyjała kumulacji zagrożeń oraz gettyzacji przestrzeni mieszkalnej. Nie dziwi fakt, że w tym stanie rzeczy „mix lokatorski”
pozostaje sukcesem z minimalną liczbą „wypadnięć” lokatorów – w odróżnieniu od tradycyjnego i ciągle powszechnego w naszym kraju modelu mieszkalnictwa socjalnego pozostawiającego lokatorów samym sobie.
Drugim punktem podróży był Gdańsk. O Gdańsku i jego polityce w zakresie mieszkalnictwa socjalnego i komunalnego można ogólnie powiedzieć to, co o Nowem. Oczywiście skala jest nieporównywalna, oczywiście system znacznie bardziej skomplikowany, zakrojony na długofalową strategię, ale podstawowe fakty pozostają niezmienne: 1. Wola Miasta skutecznego wyjścia naprzeciw potrzebom mieszkaniowym najsłabszych mieszkańców przekładająca się na stosowny transfer zasobów mieszkaniowych, inwestycje oraz ofertę współpracy z sektorem pozarządowym w zakresie wspierania lokatorów; 2. Zgodność w zakresie wartości i celów polityki mieszkaniowej między Miastem a sektorem pozarządowym skutkująca wzajemną otwartością, harmonijną współpracą i elastycznością rozwiązań.
Gdański Program Mieszkalnictwa Społecznego został uruchomiony w roku 2016. Ma na celu na celu strategiczne uregulowanie gospodarki miejskimi zasobami mieszkaniowymi w taki sposób, by skutecznie zaspokajać potrzeby mieszkaniowe również grup najsłabszych – osób z pieczy zastępczej, osób bezdomnych, matek z dziećmi, seniorów, migrantów itp. Na te cele Miasto zdecydowało się przeznaczać regularnie zarówno środki finansowe, jak i substancję mieszkaniową. Zaplanowano ścisłą współpracę z sektorem pozarządowym, który ma zapewniać miękkie działania gwarantujące skuteczność udzielonej pomocy. Program przewiduje dwa typy mieszkalnictwa społecznego: „mieszkania wspomagane” i „mieszkania ze wsparciem”.
Zamieszkanie w „mieszkaniu wspomaganym” łączy się z udzielaniem mieszkańcowi znaczącego wsparcia. Sam lokal zostaje użyczony przez Miasto organizacji pozarządowej, której zadaniem jest sprawować pieczę nad mieszkańcem. Lokal taki nie podlega warunkom najmu miejskiego. Zawierany jest trójstronny kontrakt pomiędzy Miastem, organizacją pozarządową a mieszkańcem określający warunki zamieszkania, zakres udzielanego wsparcia, prawa i obowiązki stron. Mieszkaniec pozostaje w stałym kontakcie ze swoim asystentem z ramienia organizacji pozarządowej, który świadczy sam i/lub koordynuje niezbędne działania edukacyjne i terapeutyczne.
W „mieszkaniu ze wsparciem” podstawą zamieszkania jest umowa najmu z lokatorem, gdyż w grę wchodzi tu miejski lokal socjalny lub komunalny. I tutaj zawarty zostaje z lokatorem trójstronny kontrakt. Wsparcie ma mniejszy zakres i zasadniczo przewiduje się jego stopniowe wygasanie. Lokal staje się dla beneficjenta docelowym miejscem zamieszkania. W Gdańsku funkcjonuje obecnie 40 mieszkań wspomaganych i 140 mieszkań ze wsparciem.
Lokale mogą zmieniać status ze „wspomaganego” na „ze wsparciem”. Programowi Mieszkalnictwa Społecznego przyświeca zasada deinstytucjonalizacji – zminimalizowania udziału zbiorowego zamieszkania (w schroniskach i DPS-ach) w pomocy mieszkaniowej. Deinstytucjonalizacja jest warunkiem indywidualizacji pomocy – dostosowania jej do potrzeb konkretnego człowieka – a więc i jej długofalowej skuteczności.
Imponującym przykładem funkcjonowania Programu Mieszkalnictwa Społecznego jest Dom Ekologiczny przy ul. Dolne Młyny. Dom Ekologiczny jest nowoczesnym, zbudowanym w ekologicznych technologiach budynkiem wielorodzinnym liczącym 25 lokali, w których mieszka łącznie 45 osób, w tym 18 dzieci. Są to „mieszkania ze wsparciem”, co oznacza, że z lokatorami Miasto zawiera umowy najmu. Umowa taka zawierana jest na 2 lata i podlega trzykrotnemu przedłużeniu o ten sam okres. Z każdym przedłużeniem rośnie stawka czynszu w rezultacie osiągając poziom ogólnomiejski. Po 8 latach zamieszkania możliwe jest zawarcie z lokatorem umowy na czas nieokreślony. Przekrój mieszkańców Domu Ekologicznego jest zróżnicowany – osoby z pieczy zastępczej, osoby z zaburzeniami psychicznymi, matki z dziećmi, byli bezdomni. Warunkiem zawarcia umowy najmu było uczestnictwo w miejskich projektach pomocowych i rekomendacja ze strony stosownej organizacji pozarządowej. Komisja rekrutacyjna złożona z przedstawicieli sektora pozarządowego, Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie, samorządowych Gdańskich Nieruchomości, Urzędu Miasta oraz wydziału gospodarki komunalnej wybierała lokatorów spośród 150 wnioskodawców. Najważniejszymi kryteriami były: zdolność finansowa, indywidualna historia z uwzględnieniem szczególnych trudności, aktywność społeczna.
Lokatorom asystują na co dzień pracownicy gdańskiego oddziału Towarzystwa Brata Alberta. Podejście dalekie jest od dyrektywności, represyjności i etykietowania, tak często obciążających praktykę pomagania. Nacisk kładzie się bardziej na rozwiązania niż dyscyplinowanie. Z dystansem podchodzi się do „diagnozy” uznając, że człowiek jest istotą nie poddającą się statycznym opisom i osądom. W ramach projektu wsparcia Towarzystwo zatrudnia w Domu Ekologicznym koordynatora (10 godzin tygodniowo) oraz 2 pełnoetatowych animatorów.
Koszt budowy Domu Ekologicznego wyniósł 7,5 mln zł. Na projekt wsparcia mieszkańców Domu Miasto przeznacza 170 tys. zł rocznie.
Następnym punktem podróży była wizyta w Fundacji Fosa – kolejnej organizacji prowadzącej w przestrzeni miejskiej mieszkania dla osób wymagających wsparcia w ramach Programu Mieszkalnictwa Społecznego. Fundacja Fosa prowadzi „mieszkania wspomagane” dla osób z problemami psychiatrycznymi. Gospodyni spotkania udzieliła wizytującym ciekawej podpowiedzi: podobno w powiatach, w których wprowadzono program ochrony zdrowia psychicznego samorząd ma prawną możliwość przekazania organizacji pozarządowej środków na zatrudnienie konsultanta-psychiatry. Byłby to znaczący i potrzebny wyłom w kłócącym się z rzeczywistością ścisłym rozdzieleniu sektora społecznego i zdrowotnego skutkującym niemożnością zatrudniania personelu medycznego w instytucjach pomocowych. Fundacja Fosa prowadzi mieszkanie wspomagane na ul. Sitowie w Gdańsku-Rudnikach. Tego typu pomoc zaplanowana jest na 2 lata. Mieszkanie na Sitowiu to ściślej mówiąc mały domek, w którym zamieszkuje 8 osób wspomaganych przez 2 trenerów – każdego w wymiarze 20 godzin tygodniowo. Ten wymiar godzin mówi sam za siebie o proporcji niezbędnego i oferowanego w Gdańsku wsparcia w stosunku do liczby potrzebujących.
Wreszcie Sitowie. Uliczka o tej nazwie a zarazem nazwa osiedla. Rząd zgrabnych domków w cichej okolicy wybudowanych przed wojną dla rodzin kolejarskich. Miasto przekazało większość z nich Ośrodkowi Pomocy Społecznej i teraz 7 budynków należy do projektu „mieszkań wspomaganych”. Mieszkają w nich samotne matki z dziećmi oraz osoby z problemami psychicznymi. Przyjmowani są pod dach na 2 lata. Opiekuje się nimi 6 gdańskich organizacji pozarządowych: Fundacja „Twoja Rola”, pomorski oddział Monaru, Fundacja „Fosa”, Stowarzyszenie „Prometeusz”, Stowarzyszenie Przedsiębiorczości i Rehabilitacji i Stowarzyszenie „Wspólnota Serc”. Fundacja „Twoja Rola” zgodnie ze swoim statutem stworzyła przy domu gospodarstwo ekologiczne produkujące warzywa i owoce. Całość, mimo wielości zaangażowanych podmiotów, robi wrażenie harmonijnie funkcjonującego przedsięwzięcia mieszkalnego. Kluczową rolę odegrało Miasto udzielając przestrzeni mieszkalnej i rozpisując konkurs umożliwiający finansowanie w tej przestrzeni działalności pomocowej. Organizacje pozarządowe wypełniają przestrzeń mieszkalną treścią. Co ciekawe na Sitowiu wybrzmiewa między organizacjami ton współpracy raczej niż konkurencji. I jeszcze tylko dwa przykłady stosunku liczbowego personelu pomocowego do mieszkańców. W domku zamieszkiwanym przez 6 matek i 9 dzieci pracuje na pełnym etacie pedagog-asystent, wspomagany w mniejszym zakresie przez doradcę zawodowego i psychologa. Domek zamieszkiwany przez 8 osób z problemami psychicznymi obsługiwany jest przez 2 ½ etatu pracownika pomocowego a nadto różne zlecenia.
Nadszedł czas powrotu, dzielenia się spostrzeżeniami. Nie było kontrowersji. Wszyscy pozostawali pod wrażeniem otwarcia Gdańska na potrzeby mieszkaniowe osób najbardziej potrzebujących, na profesjonalny, strategiczny kształt, jaki temu otwarciu nadano, oraz na zaangażowanie sektora pozarządowego działającego na tym polu. Takich mechanizmów i takiej wspólnej pracy wokół wspólnego celu można tylko życzyć Stolicy.
Andrzej Czarnocki